Opinie na temat polskiego teatru

0 19 264

Mogło by się wydawać, że XXI wiek, to trudny okres dla teatru. Już wcześniej rozwijająca się telewizja przyćmiła to ponadczasowe wydarzenie kulturalne rodem z epoki. Czy w dobie internetu, łatwo dostępnej i prostej w zrozumieniu rozrywki teatr ma szanse przebicia się?

Telewizja wygrywa z teatrem

Spośród fundamentalnych powodów dla których wybieramy telewizje jest m. in.: wygoda. Wystarczy chwycić pilot i gotowe. Nic za to nie płacimy, w międzyczasie możemy podjadać czy zrobić przerwę gdy ktoś zadzwoni. Z drugiej strony jesteśmy coraz bardziej zabiegani, częściej pracujemy w weekendy i zamiast przeciskać się na drugą stronę miasta do teatru wolimy położyć się na kanapie.

Tym co przekonuje nas bardziej do telewizji jest jednak rodzaj rozrywki z jakim mamy do czynienia oglądając różnego rodzaju seriale inspirowane prawdziwym życiem, reality show czy chociażby bieżące wiadomości. Niektórzy sądzą, że sztuki teatralne są dla „sztywniaków”. Po pierwsze w tatrze mamy do czynienia ze sztuką ambitną, niekomercyjną. Często akcja jest mniej dynamiczna niż w przeciętnym filmie przez co spektakle uznawane są za nudne, trzeba jednak wziąć pod uwagę że przekaz jest częściej nie dosłowny, a symboliczny, wymagający głębszej interpretacji. Niekiedy pieniądze wydane na bilet w kinie gwarantują łatwiejsza rozrywkę.

Na teatr nie każdy może sobie pozwolić

W teatrze obowiązują bardziej restrykcyjne zasady. Nie można jeść, rozmawiać i należy mieć wyłączony telefon. Najlepiej zostawić dres w szafie. Dla niektórych są to surowe zakazy, zwłaszcza w czasach gdy smartfony towarzyszą nam nawet przy śniadaniu. Zapominamy, że te reguły maja na celu komfort widzów. Z resztą nikt chyba nie czerpie radości z odgłosu mlaskania, zwłaszcza gdy samemu zapomniało się o kolacji.

Wyjście do teatru może okazać się czasem nie lada kłopotem. Bo jak nie prasowanie koszuli to pogoń za biletami, często w niebanalnej cenie. Jeszcze gorzej jest w mniejszych miejscowościach gdzie po prostu teatru nie ma. W końcu myśl o spędzaniu wolnego czasu za kółkiem zniechęca do perspektywy spędzenia czasu pod scena.

Teatr nie każdy rozumie

„Teatr nie ma niczego wspólnego z prawdziwym życiem”. Często kojarzy nam się z awangardowymi stylizacjami i impresjonistyczną formą przekazu. A czasem dosłowne: z facetem w białej koszuli nocnej piejącego jak kogut lub kobietą z czarnymi włosami, w czarnym przebraniu i dziwnym pieprzykiem na twarzy, która wykrzykuje mniej lub bardziej powiązane ze sobą hasła. Emocje są przerysowane bo inaczej pozostały by nie zauważone z dalekiego końca sali widowiskowej. Czasem przez to wszystko trudniej nam skupić się na sztuce, w efekcie czego jej nie rozumiemy. Przed oczami mamy żalącą się staruszkę, odwracamy wzrok z ciekawości, by zobaczyć reakcji innych, a gdy wracamy widzimy desperata obrzucającego się trocinami.

Równie często trudno jest się przełamać by pójść pierwszy raz do teatru. W dzieciństwie pewnie każdy z nas zaliczył sztuki teatralne dla dzieci, jednak z reguły nie kojarzą nam się dobrze. Tak oto większość z nas tkwi w zamknięty kole pełnym uprzedzeń do teatru, czego przyczyną może być sztuka, która nie trafiła do naszego gustu, a do której zmuszeni byliśmy na zajęciach w szkole.

Zostaw odpowiedź